Giżycko

wczasy nad jeziorem

Wieża ciśnień


W krajobrazie giżyckim wyróżnia się niewątpliwie wieża ciśnień. Jest to miejsce, które koniecznie trzeba odwiedzić będąc w naszym mieście. Wieża ciśnień, zwana też wodną, zbudowana została w 1900 r. w stylu neogotyckim, z czerwonej cegły. Niektórzy mówią nawet, że przypomina gotycką basztę zamkową. Nad wejściem umieszczone zostały dwa herby - giżycki i mazurski. Herb Giżycka jest zapewne Państwu znany, są to trzy srebrne leszcze na niebieskiej tarczy. Należy także zwrócić uwagę na ten drugi herb - mazurski. Herb ten wywodzi się z pierwszej połowy XIX wieku - kolory są zainspirowane barwami rewolucji francuskiej. Herb i flagę przyjęli studenci wywodzący się z terenów Prus Wschodnich, którzy uczyli się w Królewcu, a uznawali Mazury za swoją "Małą Ojczyznę". Kolory mazurskie mają swoje znaczenie: błękit oznacza wierność, biel czystość i honor, a czerwień umiłowanie prawa i prawdy.

Wieża przez 96 lat pełniła swoją wodociągową rolę, służąc zaopatrywaniu mieszkańców dawnego Lötzen, a potem Giżycka w wodę. Gdy utraciła swoje funkcje, została wykupiona przez prywatnego przedsiębiorcę, co uratowało zabytek przed zniszczeniem i obecnie możemy się cieszyć pięknym obiektem, który pełni rolę punktu widokowego, ale też stanowi symbol połączenia nowoczesności z przeszłością. Wieża jest estetycznie zagospodarowana na cele turystyczne, w sezonie można tu wejść, zwiedzić trzy piętra, w których rozlokowane są ciekawe eksponaty i pamiątki związane z historią regionu. Na dole jest też sklepik z pamiątkami. Najciekawszy jest niewątpliwie taras widokowy tuż nad kawiarnią. Możemy wejść na samą górę, pokonując 129 schodów, albo też skorzystać z nowoczesnej windy. Wybór należy do Państwa.

Na wysokości 162 m nad poziomem morza widok jest naprawdę rozległy. Sama wieża ma 25 m wysokości. Jest tam również kawiarenka, gdzie można skosztować smacznych lodów, wypić dobrą kawę, a być może spróbować, jak smakuje ciastko wieżówka, które tylko tu można dostać. Nasyciwszy ciało, warto spędzić trochę czasu podziwiając widoki z wieży. Z jednej strony widzimy rozległą taflę jeziora Niegocin, z drugiej błękitne Kisajno. Pomiędzy zabudowa miasta - i ta zabytkowa, i ta nowoczesna, wtulona w duże tereny zieleni. Chociażby dla tego widoku warto odwiedzić giżycką wieżę ciśnień i to na pewno nie raz.
Opracowanie: Ewa Ostrowska

Źródło: https://www.gizycko.pl/

Most obrotowy


Most obrotowy w Giżycku, ten którego działanie i mechanizm możemy podziwiać do dziś powstał pod koniec XIX wieku. Historycy w ramach swoich poszukiwań próbują ustalić dokładną datę budowy i oddania, ale brakuje jednoznacznych materiałów na ten temat. Ulokowany jest na kanale łączącym jeziora Niegocin i Kisajno, który ma ponad 2 km długości. Oprócz zabytkowego na kanale są jeszcze cztery inne mosty, ale już nowsze.

Wiadomo, że wcześniejszy most w tym miejscu zniszczony został przez przeładowany wóz w roku 1859. Obecny datuje się np. na rok 1889, czyli 30 lat później. Z uwagi na funkcjonowanie już Twierdzy Boyen w tzw. międzyczasie musiał być jeszcze jeden most. Pewnie prosty drewniany, gdyż żegluga opierała się jeszcze na małych łodziach.

Most w sąsiedztwie zamku krzyżackiego, a dziś hotelu, wykonała firma Beuchelt & Co. z Zielonej Góry, choć w oficjalnym katalogu firmy nie ma informacji o moście w Giżycku. Jednak wykaz ten zawiera w sumie 1/5 mostów wykonanych przez tą firmę. Dziwi także brak dokładnej wzmianki o budowie tego mostu w "Kronice Gminy Leckiej" Ernsta Trinckera, wówczas wyjątkowej kronice o życiu miasteczka nad Niegocinem. Kolejny szkopuł to typologia. Dla większości jest rzeczą oczywistą, że mamy do czynienia z mostem obrotowym , te jednak obracają się wokół własnej osi. Giżycka konstrukcja jest jednak przykładem mostu uchylnego, gdyż przęsła wędruje wzdłuż jednego z przyczółków.

Przęsło mostu to konstrukcja stalowa z poszyciem drewnianym o wymiarach 20 metrów długości, 8 metrów szerokości i wadze prawie 100 ton. Przęsło osadzone jest na mechanizmie obrotowym zlokalizowanym po zachodniej stronie mostu. System kół i przekładni sprawia, iż operację uniesienia przęsła i jego obrotu o 90 stopni w kierunku południowym wykonuje tylko jedna osoba. Współcześnie jest to swoisty spektakl przyciągający turystów.

Historia nie była dla mostu jednak łaskawa. W styczniu 1945 roku most został zniszczony przez wycofujące się wojska niemieckie. Po ponownym osadzeniu przęsła spełniał swoją funkcję do roku 1985, kiedy to został unieruchomiony, a nową przeprawę zapewniał ustawiony nad nim most saperski. Przyczyną unieruchomienia było zniszczenie mechanizmu obrotowego, które źródło miało w przeprowadzonej w latach 60-tych modernizacji polegającej na wprowadzeniu napędu mechanicznego. Po remoncie, w roku 1993, most wrócił na swoje miejsce, ponownie z wykorzystaniem systemu obracania ręcznego.


Opracowanie: Marcin Kędzierski, na podstawie materiałów dr Roberta Kempy oraz własnych.
Centrum Promocji i Informacji Turystycznej w Giżycku

Źródło: https://www.gizycko.pl/